W świecie Julii wszystko jest możliwe. Wieloryby pływają w wielkim pudełku po butach na środku salonu. Na pudełku wyrysowane czerwonym mazakiem 16 dziewczynek tańczy razem "taki sobie taniec". Nie przeszkadza to wielorybowi, mnie też już nie przeszkadza. W naszym salonie brakuje jeszcze tylko dziada z babą, więc co mi tam wieloryb w pudełku. Po chwili basen wieloryba zamienia się w ołtarz. Julia z poważną miną oznajmia:
- "Będę się ślubić". Czerwona lampka zapaliła mi się po raz drugi.
Pierwszy raz Julia "ślubiła się" na wakacjach. Pot lał się nam z czoła w uroczej knajpce w porcie w Szibeniku, kiedy przy naszym stoliku zapadła cisza. I mogłoby być to uznane za baaardzo normalne, gdyby nie to, że siedziała z nami nasza pierworodna, która jest idealną odwrotnością mnie i Wiktora. Buzia jej się nie zamyka. Potok różwych i cukierkowych słów gładko wypływają z jej małych usteczek. W mózgach nam zakołatała ta dziwna cisza i podążyliśmy za wzrokiem Julki z rodziawionymi ustami. Julka z dziecięcym zachwytem spoglądała na wystylizowane zjawisko z krokiem w kolanach i tunelami w uszach. Co chwila odwracała zwrok i kurczyła ramiona w fotelu, bojąc się, że zostanie zauważona. Zjawisko miało jakieś 13 lat i było Chorwatem. Przez kilka chwil przyglądaliśmy się nic nie świadomej Księżniczce, która w końcu zauważyła nasze zainteresowanie. Oczy jej zapłonęły i wyszeptała do mnie.
- Mamo ten chłopiec jest jak z bajki prawda? Mogę się z nim oślubić?
Dalszej części zdarzeń nie będę Wam opowiadać. Trochę nam zajęło czasu tłumaczenia zawiłości związków i ich legalizacji. Szcególnie długo i zawile tłumaczył Mójcion. Pewnie oczyma wyobraźni zobaczył jak 13 letnie zjawisko z tunelami w uszach przychodzi po jego Księżniczkę i zabiera ją "niewiadomo gdzie".
Tak więc dzisiaj czerwona lampka zapaliła mi się praz drugi.
- Tak, a z kim?
- Z Wiktorem, bo tata jest za stary...
Biedne moje dziecko. W wieku 5 lat dowiedziało co to jest mezalians, kazirodztwo i powinowadztwo.
Do zobaczenia
Ewa
Photos by Ewa Witczak
Julia ma na sobie:
spódnica - DIY
bluzka i kurtka - zara
balerinki - ccc
Z uśmiechem na twarzy czytałam Twój dzisiejszy post :). I pomyśleć, że to dopiero zaledwie początek...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
piekna modelka i sliczna spodniczka ale bardzo bardzo podobaja mi sie zdjecia
OdpowiedzUsuńPrześliczne zdjęcia :)))) fajnie piszesz , uśmiałam się :)
OdpowiedzUsuńjaka śliczna stylizacja, jakie piękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję:)
Usuń