W tej rzymskiej
sypialni spędziłam trzy dni. No nie całe oczywiście… Chciałam Wam ją koniecznie
pokazać. Nie dlatego, że mnie zachwyciła, że to dzieło jakiegoś natchnionego
Włocha (choć kto wie…), ale dlatego, że ma coś w sobie.
To nie jest
powściągliwy pokój. Jest przesadny – i to jak! Jest romantyczny, dekadencki i odrobinę
krzykliwy. Nie jest to dzisiejszy włoski design, czyli minimalistyczny,
stonowany, z poszanowaniem proporcji i kolorów natury. Jest tutaj barokowy
przepych i renesansowe zdobienia - tak jak te misterne sztukaterie na suficie. Jest
też, a może przede wszystkim humor w tym wnętrzu. Bo jest takie nie do końca
poważne, zabawne i przywodzi na myśl oglądanie sprośnych filmów i zajadanie
przy tym ciągnących się żelków w kształcie serduszek.
Moje
pierwsze wrażenie po wejściu do pokoju? O cholera, pojechali po bandzie, a chwilę
potem: no dobra, ale przecież jestem w Rzymie, wszystko gra. I wydało mi się
naturalne połączenie tylu wzorów i faktur. Nawet złoto z fioletem zaczęło mi
się podobać. Tak było wówczas, w Rzymie. Dzisiaj podczas przeglądania zdjęć sypialnia
robi wrażenie jak bym zobaczyła ją na 8 piętrze w bloku z windą i z graffiti w
stylu CHWDP. Dopiero teraz me oczy otwieram szeroko i nie mogę wyjść z
„podziwu” nad talentami dekoratoraJ.
Ale w
Rzymie po błądzeniu w wąskich uliczkach, ślizgając się po kilkusetletnich
kamieniach, słuchaniu głośnych rozmów Włochów, wypiciu kilku kieliszków wina i
zajrzeniu na prawie każde włoskie podwórko – ta sypialnia wydała mi się taka,
jaka być powinna. Przepych mi się spodobał, śpiewaczka z obrazu śpiewała razem
ze mną, a kryształy tak pięknie rozpraszały światło o poranku…
Dzisiaj już
rzadko można zobaczyć w rzymskich knajpkach, muzeach, ratuszach barokowy
przepych, renesansowe zdobienia, złoto czy sztukaterie ręcznie malowane. Jadaliśmy
w różnych miejscach, wścibiałam nos za różne drzwi, zaglądam w różne okna, ale
tylko na ulicy Tito Livio, w naszym pokoju w hotelu o Antica Dimora Contessa Arrivabene (sic!), znalazłam go aż w takim nadmiarze.
I zajadając
żelki w kształcie serduszek, śmiejąc się do rozpuku, spędziłam cudowne, okraszone
renesansowym przepychem trzy dni.
Arrivederci
ragazzi!!!
Ewa
Photos by Stand Up Fashion in hotel Antica Dimora Contessa Arrivabene
piekna
OdpowiedzUsuńPiękne inspiracje. Dziękuję za odwiedziny i również będę odwiedzać ten ciekawy blog :)
OdpowiedzUsuńpiękna kolorystyka! Piękne połączenie wzorów! O ile zawsze marzyłam o prostym, jasnym wnętrzu w mieszkaniach o tyle po tych zdjęciach skusiłabym się na jeden taki pokój, jest pełen inspiracji ;)
OdpowiedzUsuńBoże, jak tam jest pięknie! Wszystko jest takie oryginalne i niespotykane, wszystko jest takie dopracowane, elementy które faktycznie są nieistotne, mają tutaj największe znaczenie, wszelkie dekoracje, wykończenia... Jednym słowem: Fantastico! <3
OdpowiedzUsuńDodałabym tylko bardziej zdobione łożko z baldachimem i z całą pewnością mogłabym na stałe zamieszkać w takim pokoju ! Jest przepiękny ! :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie w wolnej chwili :)
Świetnie piszesz. Zdjęcia również bardzo ładne. Fajnie byłoby pomieszkać parę dni w takim miejscu, bo na dłuższą metę nie dałabym rady. Ale kilka wakacyjnych dni? BArdzo chętnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję, szczególnie za pierwsze zdanie. Nawet nie wiesz jaką mi przyjemność sprawiłaś:)
Usuńtapeta na ścianach mnie zachwyciła :) bardzo lubię połączenie złota i fioletu, szczególnie ciemnego fioletu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miły komentarz na blogu i zapraszam ponownie :)
Aga z otwartaszuflada.blogspot.com
ps. bardzo dobre zdjęcia, lubię fotografię i jestem pod wrażeniem Twoich prac :)
wybieram sie Dąbrowy górniczej, podasz mi adresy fajnych sh w tym miescie i okolicy?
OdpowiedzUsuńKochana, to jest z pytanie z gatunku bardzo trudnych, bo ja nie znam nazw ulic w Dąbrowie, poza tym bardzo rzadko jestem w tym mieście poza pracą, potem to już azymut dom... przykro mi ale nie pomogę.
Usuńi tak dzieki ze odpisalas;*
UsuńRobi wrażenie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
http://mw-maleworld.blogspot.com
Bardzo inspirujące miejsce :)
OdpowiedzUsuńa według mnie ten przepych jest piękny, jak na 3 dni, bo na dłuższą metę pewnie troszkę męczący ;)
OdpowiedzUsuńBlog modowy What is in the hat? KLIK!
Rewelacyjnie post , blog oraz świetne fotki:)
OdpowiedzUsuńObserwujemy i lubimy się na FB?
Pozdrawiam Serdecznie
http://zocha-fashion.blogspot.com/
cudowny pokój! zaczerpnę z niego trochę inspiracji, ponieważ w końcu muszę skończyć swój a kolorystyka jest praktycznie taka sama!
OdpowiedzUsuńhttp://madamemarshka.blogspot.com
świetny post ! obserwuję i zapraszam na nowego bloga http://www.adrianaswardrobe.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń