Manicure ombre wydaje się być bardzo trudny do
wykonania. Do niedawna też tak myślałam,
a okazuje się, że jest to bardzo proste, jedyną jego wadą jest to, że trzeba
poświęcić nieco więcej czasu na jego wykonanie i odrobinę dłużej poczekać na
jego całkowite wyschnięcie. Są różne szkoły jego wykonania, ja pokażę Wam
według mnie tę najprostszą.
Czego będziecie potrzebować:
- Top coat – jako baza i wykończenie
- Lakier bazowy – czyli kolor główny. Mój to ciemny fiolet z Golden Rose
- Lakier uzupełniający – czyli drugi kolor do cieniowania – ja użyłam lakieru Opi w kolorze jasnofioletowym z wykończeniem perłowym.
- Małego szklanego naczynia
- Małej gąbeczki – ja moją wycięłam z gąbki do mycia naczyń.
Pierwszy etap to dobrze przygotowane paznokcie, odtłuszczone i pomalowane top coat lub Waszą ulubioną bazą. Ja użyłam Top Coat firmy Rimmel.
Następnie malujemy całą płytkę jedną warstwą naszego bazowego lakieru. Kolor jest oczywiście dowolny, ale dla początkujących lepiej będzie jeśli wybierzecie zbliżone do siebie odcienie.
Czekamy aż nasz lakier bazowy wyschnie, potem wylewamy odrobinę koloru uzupełniającego do naczynia i moczymy w nim naszą małą gąbeczkę ( możecie to też zrobić pacynką do cieni - ja akurat nie miałam). Przykładamy gąbeczkę do paznokcia zaczynając od końca i stopniowo idziemy do góry. Kończymy nasze stemplowanie w połowie lub 2/3 paznokcia. Czekamy aż wyschnie. Ja pomalowałam jeszcze dodatkowo kolorem uzupełniającym same końcówki paznokci.
Na koniec malujemy top coat-em.
Na koniec malujemy top coat-em.
Voilà. I jak się Wam podoba?
Do zobaczenia.
Ewa
Photos by Stand Up Fashion
ładne paznokcie
OdpowiedzUsuńzapraszam http://iamemilia.blogspot.com/
wyszly Ci swietnie :)))
OdpowiedzUsuńwww.alicefashion.pl
Świetny efekt!
OdpowiedzUsuńŚlicznie się prezentują :D
OdpowiedzUsuńPięknie to wygląda w takim zestawie kolorów <3
OdpowiedzUsuńślicznie to wyszło ;) pozdrawiam woman-with-class.blogspot.com
OdpowiedzUsuńWidać, że trudno było tak ślicznie i dokładne pomalować te paznokcie <3
OdpowiedzUsuńhttp://dawidkwiatkowski-opowiadanie.blogspot.com/
bardzo ładny efekt, ja niestety nie radzę sobie chyba z ombre, albo nie mam po prostu do tego cierpliwości :) fiolety to moje ulubione kolorki :)
OdpowiedzUsuńPrezentują się naprawdę przeuroczo:)
OdpowiedzUsuńAle fakt faktem, że troszkę czasu i cierpliwości trzeba na ombre poświęcić :)