Pierwszy raz usiadłam przy wybiegu, by móc z bliska poprzyglądać się końcowemu dziełu projektanta mody. Wciągnęło mnie totalnie. Mogłabym nie wstawać i przyrosnąć do siedzenia sycąc zmysły. Nie jestem wielką znawczynią mody, krytykiem, czy dziennikarką modową. To blog osobisty. Moje przemyślenia i zapamiętane w głowie piękne obrazki. Pokażę Wam to co widziałam oczami zwykłej kobiety, mającej dużą potrzebę obcowania, przynajmniej od czasu do czasu, z pięknem w oryginalnej formie.
Ostatni dzień na wybiegu Fashion Week Poland rozpoczęła Ewelina Klimczak - studentka Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi (projektowanie ubioru) i Katedry Mody na Warszawskiej ASP. Brała udział w licznych finałach konkursów dla projektantów (m.in. nagroda specjalna na Re-act fashion show). Podczas pokazu śpiewała Klaudia Szafrańska utwór Lykke Li "I fallow rivers", a potem SBTRKT "Wildfire" i to mnie zachwyciło. Zestawienie minimalistycznej kolekcji Eweliny i to wykonanie Klaudii, rewelacja!!! Ekstaza z połączenia mody z muzyką.
A co do projektów, to lubię minimalizm, ale kolekcja Eweliny była dla mnie za bardzo geometryczna, za mało opływowa. Nadaje się idealnie dla kobiet o nieskazitelnej urodzie i kształtach, bo świetnie wydobywa ich piękno. Ja z tej kolekcji wybrałabym dla siebie swetry oversize i przylegające cygaretki, najchętniej te metaliczne.
photo by P. Stoppa
Photo by P. Stoppa
Na kolejny pokaz, czyli projekty Łucji Wojtali warto było czekać. Dzianina zawsze była mi bliska, a Łucja opanowała do perfekcji sztukę tworzenia z niej użytkowych, pięknych ubrań. Każda kobieta znajdzie tu coś dla siebie. Burza kolorów, wygoda noszenia, kobiecość i trochę nonszalancji. Wszystko razem idealnie połączone. Bardzo, bardzo w moim guście.
photos by Stand Up Fashion
photo by P. Stoppa
photo by Stand Up Fashion
I na koniec mojego pobytu na Fashion Week pokaz Anny Pitchouguina. Podobnie jak u Eweliny, kilkoma elementami się zauroczyłam. Ale większość projektów nie wzbudziła u mnie zachwytu. Kolory za którymi nie przepadam i połączenia materiałów trudne do noszenia. Dziecięca niechlujność w projektach spowodowała, że nie wiadomo do kogo ta kolekcja jest skierowana. Materiały i kolory zdecydowanie dla dojrzałych kobiet, a forma dla nastolatek.
photos by Stand Up Fashion
Bardzo chciałabym jeszcze Wam pokazać kilka projektów, których nie widziałam na własne oczy (bardzo żałuję), a te kolekcje z pewnością dają się nosić, są piękne, przemyślane, spójne i bardzo chętnie widziałabym je we własnej szafie. Paulina Plizga, MMC, Piotr Drzał.
projekty Paulina Plizga, photos by P. Stoppa
projekty Piotr Drzał, photos by P. Stoppa
projekty Paulina Plizga, photos by P. Stoppa
projekty MMC Studio, photos by P. Stoppa
projekty Piotr Drzał, photos by P. Stoppa
A przy okazji, Łucja Wojtala pracuje dla Big Stara, MMC tworzą dla Monnari i Tatuum, Piotr Drzał dla Reserved.
No i na sam koniec przypominam Wam o konkursie KLIK, gdzie do wygrania jest ten stojak na biżuterię.
Do zobaczenia niedługo :):):)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz...