Byłam, widziałam i powąchałam trochę mody. To była moja „wielka” niedziela tylko na Fashion Week Poland (FWP)!!! Wielka dawka wrażeń wizualnych, inspiracji i niestety wydłużająca się w nieskończoność lista mojego must have…JJJ
Dzisiaj relacja z targowego showroomu. Ale już teraz zapraszam Was na kolejne posty z mojego wyjazdu (pokazy, reminiscencje z Łodzi itp.).
Showroom mieścił się w zaadaptowanym, starym budynku szwalni na terenie łódzkiej specjalnej strefy ekonomicznej. Miał powierzchnię małego centrum handlowego. Tu w jednym miejscu spotkała się „mała” i „duża” moda. Byli projektanci, designerzy, artyści i różnej maści freelancerzy. Większość wystawionych projektów można było dotknąć, powąchać i kupić. Część zamawiano wg. własnego projektu. Była nawet szansa pooceniać i popodglądać niektórych przy pracy. A z uwagi, że aparat foto „przyrósł” mi już do prawej ręki to nie mogłam się powstrzymać i musiałam zrobić kilkaset fotekJJJ.
Po wejściu do showroomu moje nogi od razu poniosły mnie do części z biżuterią i torebkami. A spróbowałyby gdzie indziej…JJJ Mogłabym tam spędzić cały dzień, gdyby nie ograniczony czas. Niestety, jak się okazało, czasu nie miałam wystarczająco dużoLLL. Żałuję, że nie zdążyłam zobaczyć wszystkiego i porozmawiać dłużej z każdym przy ekspozycji. Dowiedziałabym się zapewne więcej o projektach i o tym jak powstają. A niektóre rzeczy miały swoją długą i jakże pasjonującą historię. Ale jest nadzieja, że będę miała jeszcze okazję szerzej opisać Wam poszczególnych twórców i ich dzieła.
Mówiąc szczerze pojechałam na PFW z zamiarem nasycenia zmysłów pięknymi przedmiotami. Jednak ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu i radości, największą atrakcją PFW byli wspaniali ludzie i ich historie. Opowieści były czasami bardzo osobiste i niejednokrotnie znajdowały swój finał w pięknych projektach. Zresztą człowiek bez pięknej duszy nie byłby w stanie „zamknąć” piękna w przedmiocieJJJ.
A oto kilka zjawiskowych i co najważniejsze nietuzinkowych rzeczy, których autorzy mnie zainspirowali.
A wszystko co mnie spotkało w niedzielę nie miałoby miejsca bez Ewy z Eve-r-green i Mileny z BlessTheMess. Dziewczyny pięknie Wam dziękuję...
A wszystko co mnie spotkało w niedzielę nie miałoby miejsca bez Ewy z Eve-r-green i Mileny z BlessTheMess. Dziewczyny pięknie Wam dziękuję...
Zapraszam wszystkich do obejrzenia zdjęćJJJ
by 4women
by Qualle Jewelry
by OOh!Andy
by Claudio Canzian
by Katarzyna Kieraś - Kędziak
by animalkingdom
by Drobiny Czasu
by Karolina Półchłopek
by Karolina Półchłopek
by Sława Tchórzewska
by Hanna Górnik
by Personal - Style
by Dvorus
I na koniec moja mała zdobycz z OOH!Andy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz...