Dzisiaj Julia namalowała dwa obrazki. Dwa prawie identyczne. Na pierwszym obrazku zamaszyste kółko i dookoła lewitujące bez składu i ładu kropki, kreski – generalnie niezorganizowane bohomazy. Na drugim dziele, bardzo podobnym do pierwszego (moim skromnym zdaniem), znalazło się zamaszyste kółko, a dookoła i w środku również podobne kropki i kreski. A oto mój dialog z artystką:
- Mamooo!!! Namalowałam Ci obrazki - krzyczy Julia.
- A co namalowałaś? Pytam patrząc na pierwsze dzieło.
- No nie widziś? To TY!
- Acha… (sic!), a ładna jestem na tym obrazku? Pytam pełna obaw o te kreski…
- Nooo… piękna, masz długie włosy!!!
- Acha…, a na tym drugim? Też ja?
- Nie!!! Nie widziś?!!! - pyta Julka zirytowana już tą maminą niewiedzą w kwestiach fundamentalnych i na dodatek widocznych gołym okiem.
- Przecieś to kropki i kreski… - odpowiedziała wydymając usteczka.
- A to kółko? – wskazuję na zamaszyste różowe kółko chcąc zasiać ziarno niepewności u księżniczki.
- Kropki, kreski i kółko… - dodaje na koniec ze spokojem mała artystka.
Może kiedyś, ktoś bardzo mądry wymyśli sposób na zamieszkanie w głowie dziecka. O ileż prostsze byłoby wtedy rodzicielstwo!!!
A póki co wracam do pasteli, które kojarzą mi się z dzieciństwem. Dodałam trochę błysku, jak przystało na prawdziwą „dużą” królewnę…JJJ.
Photos by Stand Up Fashion
sweter - tkmaxx
spódnica - debenhams
szpilki - new look
pasek, bransoletka - glitter
torebka- DIY
zegarek - certina
pierścionek - pandora
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz...