Szmizjerka zawsze wydawała mi się nudna. Kojarzyła mi się z surową panią przy tablicy z wysoko upiętym kokiem (pozdrawiam przy okazji Panią Ilczuk) oraz ze wskaźnikiem w ręku, ostrym jak sama psorka, mówiącą: Kołodziejczyk powie mi teraz co to jest ten korpuskularno-falowy dualizm materii.
Ale tym razem szmizjerka do mnie przemówiła. Od razu przed oczyma stanął mi ciąg obrazów, co do niej założę. Głowiłam się nad tym z czym będzie dobrze wyglądać, jakie kolory ożywią jej szarość. Muszę dodać, że ma trudny do przecenienia atut. W tym sezonie skóra i jej imitacje pojawiają się u prawie każdego projektanta, więc to głównie wpłynęło na to, że w końcu się na nią skusiłam. Oczywiście jej „najgłówniejszym” atutem jest to, że dostałam ją w prezencie od sklepu E-LADYJJJ.
Klasyczny krój szmizjerki posiada guziki i kołnierzyk. Idealnie nadaje się dla kobiet, które chcą wysmuklić swoją figurę. A przewiązanie jej paskiem dodatkowo podkreśla wcięcie w talii. Krój wywodzi się ze stylu safari i pewnie dlatego jest kojarzona z latem i słomkowymi kapeluszami.
Ale ja postanowiłam, że trochę pogości w mojej szafie jesienią. Styl safari raczej mnie nie przekonuje, szczególnie o tej porze roku, więc trochę ją podrasowałam. Spódnica włożona pod szmizjerkę dodaje trochę ruchu i razem z burgundowymi czółenkami odrobinę ożywia jej raczej mało szałowy kolorJJJ.
Całość znowu wygląda trochę retro (ach ta moja słabośćJJJ), przede wszystkim za sprawą wiekowej torebki i butów.
Mam jeszcze kilka pomysłów na tę szmizjerkę. A że polubiłyśmy się od pierwszego wejrzenia, więc mam nadzieję, że nie będziecie mieli za złe, gdy jeszcze się pojawi na blogu w innej odsłonie.
Do zobaczeniaJJJ.
Photos by Szarość Gwiazd
szmizjerka gatta - tutaj
naszyjnik - glitter
spódnica - no name
buty - centro
okulary - reserved
zegarek - michael kors
bransoletka, pierścionek - pandora