wtorek, 14 stycznia 2014

once a week - indoor - plakat polski




To był szary ponury dzień, deszcz kapał na parapet wybijając w mojej głowie tunel prosto do migreny. Zawiesiłam się na kilka chwil siedząc w niedzielnym niedźwiedzim szlafroku z kawą w ręku i próbując przypomnieć sobie gdzie podziały się wszystkie dni tygodnia. Czas mija mi teraz ze zdwojoną szybkością, jeszcze trochę, a nie zauważę swojego życia. Słabo go widać z pomiędzy prania w salonie, prania w łazience, prania do wyprasowania. Z pomiędzy codzienności.

Brakuje mi takiej kolorowej plamy w życiu, żeby mieć punkt odniesienia i nie stracić z oczu tego co ważne. Szukam koloru wszędzie, nawet desperacko nakładam na chleb pomidora o smaku tektury. Siedzę często na różowym dywanie u Księżniczki i mam różowe przemyślenia Kucyków Pony. Szeroko otwieram oczy na widok miśków Harribo i modlę się, żebym nie została przyłapana. No to już wiecie, dlaczego mój aparat upodobał sobie Plakat Polski Krayewskiego. Jak go zamawiałam, to byłam w podobnym nastroju co dzisiaj. Częstujcie się. Mam nadzieję, że u Was lepiej.

Do zobaczenia

Ewa











 Photos by Stand Up Fashion


10 komentarzy:

  1. Nastrój mam podobny, potrzebna od zaraz duża dawka słońca i wiosny...

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam to samo, powinnam mieszkac chyba w słonecznym klimacie..

    pozdrawiam z Gdyni:*
    Ola z Fashiondoll.pl

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam jak piszesz, przenosisz mnie wtedy w swój wymiar.

    OdpowiedzUsuń
  4. ładne wnętrze choć to nie moje klimaty :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję za odwiedziny i komentarz. Bardzo chętnie tutaj zostanę :-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz...

Choose your language

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...