wtorek, 6 marca 2012

horyzonty


Jeśli przez dłuższy czas nie widzę pejzażu rozciągającego się z wysokiej góry lub horyzontu odległego o kilkadziesiąt kilometrów, to coś zaczyna we mnie umierać. To tak jakby ktoś zabrał kilka puzzli z układanki mojego życia i nie wiadomo co jest na „obrazku”.

Myślę, że w poprzednim wcieleniu mieszkałam gdzieś w górach i dlatego teraz odczuwam taką tęsknotę. Najgorsze jest, że z wiekiem jest coraz gorzej. Podczas wakacji byłam kilka dni w Bieszczadach  z przyjaciółmi. Gdy wracałam do domu smutek ogarniający wszystkie moje komórki był tak wielki, że  nie mogłam powstrzymać łez. W Bieszczadach zawsze zostawiam kawałek siebie i muszę po niego wracać, żeby znów być całym „obrazkiem” bez brakujących puzzli . Przynajmniej na kilka dni…

Czasami podmuch wiatru, promień słońca  albo zapach ziemi przypomina o tęsknocie za tym miejscem. Tego dnia, podczas zdjęć wiatr wiał tak jak na Bukowym Berdzie. Słońce było jak przed burzą na Caryńskiej, a zapach ziemi… ech…

Do zobaczenia JJJ







kurtka/jacket - mohito
koszula/ shirt - reserved
spodnie/jeans - cippo&baxx
buty/boots - ryłko
torebka/ handbag - oriflame
kolczyki/bransoletka/earrings/bracelets - glitter, tkmaxx
krawat/tie - sh
okulary/ sunglasses - seen john
czapka/cap  - sh

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz...

Choose your language

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...