poniedziałek, 26 marca 2012

turbo weekend


Mój czas nie jest pojęciem względnym i obchodzi się ze mną  w najgorszy możliwy sposób. Nijak nie da się go przesunąć, pozamieniać, ponegocjować. Ucieka mi notorycznie przez palce. Po intensywnym weekendzie, który był bardziej pracowity niż cały tydzień…


   Niestety przyjemności mogę sobie włożyć do szuflady z etykietą „nie dla psa kiełbasa”. Jestem dzisiaj w kiepskim nastroju spowodowanym ograbieniem mnie z jednej drogocennej godziny, którą w najgorszym wypadku poświęciłabym na sen. W najlepszym otworzyłabym tę szufladę z „kiełbasą dla psa” i zrobiłabym w domu lub na balkonie wiosnę. Nie tym razem. Weekend był turbodoładowany z naciskiem na turbo i doładowaniem o  pejoratywnej konotacji.


   Udało mi się tylko naskrobać posta ( hurra!!!) w kolejce do rejestracji w przychodni (pierwszy raz nie wkurzałam się na to, że przede mną stoi milion osób). I z wielką przyjemnością wrzucę go na bloga pewnie koło północy, kiedy to mój czas zamienia turbo na zwykłe speed.


   Kochani  przy okazji pochwalę się trochę. Tutaj na stronie NOSIMY.PL w zakładce POLECANE BLOGI znajdziecie wzmiankę o Stand Up Fashion. Zapraszam do lektury.


Zostawiam Was z tym czytadłem i do zobaczenia.



Photos by Stand Up Fashion

bluzka/tunika - sh
spodenki  - bershka
buty - venezia
bransoletki - i'am
pończochy - gatta


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz...

Choose your language

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...