środa, 9 maja 2012

luksus po mojemu


W zeszłym  dziesięcioleciu w USA przeprowadzono eksperyment udawadniający, że muzyka pozbawiona odpowiedniej oprawy, miejsca i czasu jest zdecydowanie gorzej odbierana przez słuchaczy. To tak jakbyśmy jedli wykwintny posiłek w aluminiowym rondlu w barze z piwem „U Miecia”. Joshua Bell, jeden z najsłynniejszych skrzypków świata uczestniczący w eksperymencie grał na skrzypcach wartych 3,5 miliona dolarów na stacji metra w Waszyngtonie przez kilkadziesiąt minut. Tylko sześć osób z pośród tysiąca go mijających zatrzymało się na krótką chwilę żeby posłuchać jego muzyki. Tylko jedna osoba go rozpoznała. Tylko ta jedna osoba uświadomiła sobie, że właśnie ma za darmo koncert w pierwszym rzędzie wart tysiąc dolarów, albo i więcej.

Po  artykule Edyty Ochmańskiej w Trendach 2/2012 uświadomiłam sobie, jak wiele jest rzeczy, które mi umykają. Znikają w bezwzględnym pędzie rzeczywistości. Niestety czasami słucham, ale nie słyszę. Patrzę, ale nie widzę. I nie mam szansy poczuć, pomyśleć i zachować w zakamarach duszy i umysłu na później wrażeń i uczuć, aby w trudnej chwili do nich wracać.

Do niezwykłych przyjemności zaliczam słuchanie muzyki na żywo. Mówię oczywiście o tej ulubionej. Koktajlu wrażeń z koncertu na żywo nie da się porównać z niczym. Ach, stoi mi teraz przed oczami jak żywy Bono na koncercie w Chorzowie 2009 . I nic na świecie, żadna płyta i nie wiadomo jaki sprzęt Hi-Fi nie jest w stanie zastąpić uczuć, emocji, wrażeń z uczestnictwa w sztuce ujarzmiania decybeli made by U2.




Niemniej doceniam małe przyjemności, ale równie cenne. Możliwość zatrzymania się przy „ulicznym grajku”, posłuchania, pomyślenia, porozmawiania. Tylko muszę go najpierw dostrzec, a potem choć na chwilę się zatrzymać. A z tym u mnie coraz trudniej… gonię… gonię… gonię… Tak wiele mnie omija. A tak chciałabym, aby moje blogowe motto „chłonę po cichu świat i oddaję go z powrotem ubrany w coś ładnego” mogło się częściej urzeczywistniać.

Do zobaczenia w mam nadzieję wolniejszym świecieJJJ.













Photos by Stand Up Fashion

kurtka - mohito
koszula - next kids
spodnie - big star + DIY
buty - promod
torebka - h&M
okulary  - oscar de la renta, tkmax

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz...

Choose your language

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...